W końcu się udało! Po licznych przeróbkach i falstartach powstała wczoraj wersja ostateczna.
Za pierwszym razem okazało się, że nie wszystkie koraliki mają obydwie dziurki przebite na wylot i musiałam zacząć do nowa.
Nigdy wcześniej nie robiłam też bransoletki, gdzie nie wkleja się końcówek, wymyśliłam więc inne, proste zakończenie ;)
Bransoletka składa się z SuperDuo w dwóch kolorach oraz Toho 11/0.
Bardzo ładne dzieło. Wyróżnia się, a to niełatwe.
OdpowiedzUsuńJak na pierwszy raz z tym sposobem, to jest naprawdę cudowna!
OdpowiedzUsuń